Futsal

Futsal | 05-04-18

Mecz z gwarancją emocji i jakości

Od  kilku już sezonów na te starcia czekają kibice obu klubów, to one często są kwintesencją ligowych rozgrywek.

Nie ma znaczenia punktowa przewaga w ligowej tabeli, nie ma znaczenia czy mecz rozgrywany jest przy Startowej 13 czy przy Złotej w Zduńskiej Woli – jest za to gwarancja ogromnych emocji, świetnego futsalowego widowiska i.. trudności z wytypowaniem końcowego rezultatu. Niewątpliwie podobnego scenariusza możemy spodziewać się w sobotni wieczór, kiedy Mistrz Polski i lider rozgrywek zagra w hali wicemistrza i równocześnie zespołu, który zajmuje pozycję za plecami biało-zielonych.

Gdyby ktoś chciał typować zwycięzcę tego meczu tylko na podstawie aktualnej tabeli teoretycznie nie miałby z tym najmniejszego problemu. Przewaga Rekordu nad Gattą Active Zduńska Wola wynosząca aż 16. punktów mówi sama za siebie, znamienny jest również fakt, że to mistrzowie Polski nie stracili nawet punktu w obecnych rozgrywkach. Ale...Wszystkim tym, którzy już dopisali biało-zielonym trzy punkty, a także tytuł mistrzowski, warto przypomnieć nie tak odległą historię.

W zakończonym w maju ubiegłego roku sezonie, bielszczanie ponieśli tylko dwie porażki, jedną z nich, a jakże – w Zduńskiej Woli. Punktowa przewaga Rekordu nad Gattą była momentami w trakcie rozgrywek zbliżona do tej, którą posiadamy obecnie. A jednak  -  porażka w hali przy Złotej 67, kilka „posianych” punktów w innych spotkaniach oraz oczywiście zapisy regulaminowe, zabierające połowę dorobku punktowego poskutkowały tym, że dopiero 27., ostatnia ligowa kolejka wyłoniła Mistrza Polski. Po meczu, który długo będzie pamiętany - nie tylko w naszym mieście - został nim Rekord Bielsko-Biała.

Nie ulega wątpliwości, że gospodarze sobotniego spotkania nie są w tym sezonie tak regularni jak w latach ubiegłych. Zdarzają się im mniejsze lub większe wpadki, ale wyłącznie w meczach na obcym terenie. W Zduńskiej Woli grali w bieżących rozgrywkach dziewięciokrotnie – za każdym razem schodząc z boiska z kompletem punktów. Wspomniane wyżej spotkanie z bielszczanami w ubiegłym sezonie Gatta Active wygrała u siebie 4:2, we własnej hali dwukrotnie lepsi okazali się „rekordziści” - 5:2 i 9:5 (w rundzie dodatkowej). Również mecz rundy jesiennej sezonu 2017/2018 zakończył się wygraną bielskiego zespołu – 5:2 (u góry zdjęcie z tej potyczki).

Co nas czeka w sobotę? W swój zespół wierzy jeden z czołowych zawodników zduńskowolan Michał Szymczak: - Widać po zawodnikach Rekordu, że wychodząc na boisko są pewni swoich umiejętności, swojej siły. Od pierwszej minuty każdego meczu konsekwentnie dążą do zdobycia trzech punktów, i jak do tej pory cały czas im się to udaje. Ale każda seria, kiedyś się kończy i mam nadzieję, że skończy się w Zduńskiej Woli, a nasza seria wygranych meczów na własnym parkiecie będzie trwać dalej. Mogę zapewnić, że tanio skóry nie sprzedamy, a wygra…lepszy.” 

A nam pozostaje wierzyć, że to jednak bielska seria będzie kontynuowana. Jak będzie? Przekonamy się już w sobotę, a początek meczu, z którego transmisję przeprowadzi stacja SportKlub, o godzinie 21:00.

MH/foto: PM