Futsal

Futsal | 06-09-17

Andrzej Szłapa dla futsalekstraklasa.pl

Poniżej kilka wątków z rozmowy Eweliny Kolanowskiej ze szkoleniowcem mistrzów Polski w futsalu.

Po Svendborgu, przed Bratyslawą

- Ja naszych przeciwników oglądam w akcji, mam swoją opinię na ich temat. Natomiast tą wiedzą nie obarczam na razie graczy. Oni mają teraz tygodniową przerwę, odpoczywają, ładują „akumulatory”, od wielu tygodni trenujemy i chciałem, aby zawodnicy odpoczęli nieco od siebie. Czeka nas już wkrótce spotkanie o Superpuchar, rusza liga, potem najważniejsza dla nas impreza, czyli następny etap Ligi Mistrzów.

Przed meczem o Superpuchar

- Superpuchar to jeden z naszych celów. Tak się złożyło, że przegraliśmy z Chorzowem 0:1 w najważniejszym momencie. Podejdziemy do tego starcia jak do kolejnego trudnego pojedynku, zrobimy wiele, aby zwyciężyć. Z Cleareksem trudno się gra, lecz będziemy faworytem (….). Dobrze, że gramy blisko, na Śląsku. Najpierw mowa była o Bełchatowie, więc cieszę się, że nie musimy jechać nigdzie daleko. W Siemianowicach jest zapotrzebowanie na futsal, tam zawsze przychodziło dużo osób, była fajna atmosfera. Naturalne jest, że wolelibyśmy grać u siebie, własna hala, własne ściany zawsze pomagają. Będzie neutralne boisko i to jest złoty środek.

O swoim udziale we wrocławskim turnieju Beyer Futsal Masters

- Mieliśmy epidemię grypy żołądkowej. Do tego doszło przemęczenie zawodników, przecież niemal prosto z Danii, po zaledwie dwóch dniach wolnego, pojechaliśmy do Wrocławia. Nie chciałem ryzykować zdrowia chłopaków, chciałem ich trochę odciążyć. Więc w ostatnim meczu zdecydowałem się zagrać, żeby ograniczyć ryzyko kontuzji.

Całość wywiadu – TUTAJ.

Źródło: futsalekstraklasa.pl

dodał: TP/foto-archiwum: PM