Futsal
Budniak: nie patrzę tylko na czubek własnego buta
„Magic” dla futsalekstraklasa.pl m.in. o partnerach z zespołu, golach i asystach oraz reprezentacji kraju.
Oto krótki fragment rozmowy z „rekordzistą”:
Jest liderem klasyfikacji strzelców Futsal Ekstraklasy, ale ma do tego właściwy dystans. – Jak się ma takich partnerów w zespole, jakich ja mam, to czasami ciężko nie strzelić - mówi Paweł Budniak z Rekordu Bielsko-Biała, autor pięciu goli w meczach z Cleareksem Chorzów i Pogonią’04 Szczecin.
Gratulacje. Idzie Pan na króla strzelców?
- Dziękuję za gratulacje, ale nie ma to dla mnie większego znaczenia. Te moje gole, to efekt dobrej formy zespołu oraz realizacji założeń trenera. Tak naprawdę, co drugi piłkarz Rekordu może być królem strzelców. Chyba nie muszę o tym przekonywać. Wymienię tylko tych, co mają instynkt kilera: Rafała Franza i Oleksandra Bondara. Łukasz Biel też ma taką „strzelecką czujkę”. U nas jest tak: jak komuś nie idzie w danym meczu kończenie akcji, to dogrywa do innych i oni strzelają.
To kto będzie królem strzelców?
- To nieważne, naprawdę. Ważne, kto będzie mistrzem. Pamięta Pan, kto był królem strzelców trzy lata temu?
No nie.
- No właśnie. O królach szybko zapominamy, lepiej pamiętamy mistrzów.
Całość do przeczytania - TUTAJ.
dodał: TP/foto: Paweł Mruczek