Futsal
Szczęśliwa „13”
Jan Picheta serwuje kolejną garść statystyk z historii.
Zawodnicy Rekordu Bielsko-Biała potrzebowali tylko 13 meczów, aby zdobyć 100 goli w Futsal Ekstraklasie. Nie jest to pierwszy tak dobry rezultat zawodników z Cygańskiego Lasu, ale zdecydowanie najszybciej uzyskany. Bielszczanie zdobyli co najmniej sto goli już po raz piąty w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Dla Rekordu jest to 21. sezon w tej klasie rozgrywkowej, gdyż cztery spędzili w klasie niższej.
„Rekordziści” przekroczyli setkę strzelonych bramek już w pierwszym sezonie ogólnopolskiej ligi futsalu: 1994/95. Ówczesny zespół BTS Lipnik (czyli dzisiejszy Rekord) po raz setny trafił w 26 spotkaniu. W tym samym sezonie nieco szybciej trafiał tylko gliwicki Jard, który potrzebował 25 meczów, żeby strzelić sto goli. W Rekordzie najczęściej wówczas strzelali Andrzej Szal, Adam i Piotr Piechówkowie, a nieco później także Andrzej Szymański. Warto przypomnieć, że w pierwszym sezonie ogólnopolskiej ligi futsalu grywano dwa mecze jednego dnia, dwa razy po 20 minut, bez zatrzymywania czasu gry!
Rekord strzelił ponad sto goli również w sezonie 1996/97, ale – co ciekawe – w końcowym rozrachunku uzyskał rezultat 112:115, czyli stracił trzy gole więcej, niż zdobył. Biało-zieloni trafiali do bramek rywali ponad sto razy w sezonie 2014/15 oraz w sezonie minionym. W sezonie 2016/17 do strzelenia stu goli Rekord potrzebował 18 meczów.
*
Tak szybkie przekroczenie stu strzelonych goli w najwyższej polskiej lidze nie jest jednak rekordowe. W sezonie 1997/98 w 12 spotkaniu setkę przekroczyli halowcy z zespołu Cuprum Polkowice. Co prawda dokonali tego w 14. kolejce rozgrywek, ale wcześniej musieli dwukrotnie pauzować. W drużynie Cuprum występowali wówczas tacy strzelcy jak Radosław Grądowski, Tomasz Ciastko (na górnym zdjęciu z Piotrem Szymurą), Dariusz Lubczyński czy Grzegorz Bryłka.
Rezultat Rekordu jest drugim w historii polskiego futsalu. Bielszczanie wyrównali w ten sposób osiągnięcie Baustalu Kraków (w składzie z Krzysztofem Filipczakiem, Robertem Dąbrowskim czy Krzysztofem Marcem), który w sezonie 2001/02 także w 13 meczu zdobył setnego gola. W tym samym sezonie do powtórzenia tego wyczynu jednego meczu więcej potrzebował chorzowski Clearex, który zdobył wówczas mistrzostwo Polski ze 179 strzelonymi oraz 68 straconymi golami na koncie (+111), co jest wynikiem do tej pory niedościgłym! Warto przypomnieć, że czołowymi zawodnikami chorzowian byli wówczas obecny trener Rekordu Andrzej Szłapa, były trener biało-zielonych Adam Kryger, Krzysztof Kuchciak, czy nieżyjący już Krzysztof Jasiński.
Dobre rezultaty uzyskiwano ponadto w sezonie 1996/97. Na zdobycie stu goli drużyna Opału Gniezno potrzebowała 15 meczów, a o jedno spotkanie więcej wspomniany już, najlepszy pod tym względem w historii naszego futsalu, zespół Cuprum Polkowice.
pic/foto-archiwum: PM