Futsal
Meandry i schody
Już w czwartek poznamy naszych rywali w UEFA Futsal Champions League.
UEFA Futsal Cup został odłożony do lamusa – począwszy od sezonu 2018/2019 najważniejsze rozgrywki futsalowe w Europie, przyjęły, tak naprawdę jedyną właściwą nazwę, czyli UEFA Futsal Champions League. Z wyjątkiem trzech najwyżej sklasyfikowanych w rankingu krajów – czyli Hiszpanii, Rosji, Portugalii i Kazachstanu, które będą miały w rozgrywkach po dwa zespołu, pozostałe kraje może reprezentować tylko zdobywca tytułu mistrzowskiego. W tegorocznym rankingu klubowym sklasyfikowano 56 klubów, a dokładnie w jego połowie na pozycji 28 znaleźli się biało-zieloni. Jednak, by zagrać w Main Round tych rozgrywek trzeba było być o sześć pozycji wyżej, wobec czego bielszczanie, podobnie jak w roku ubiegłym zagrają w eliminacjach. Jednak, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – w pierwszej rundzie nie będziemy podróżować po Europie – decyzją UEFA, Rekord będzie gospodarzem jednego z turniejów eliminacyjnych. Takich turniejów jak ten, który rozegrany zostanie w hali „Pod Dębowcem” pomiędzy 29 sierpnia, a 2 września, będzie rozegranych dziewięć. Ponieważ w eliminacjach wystartują łącznie 34. drużyny, zostanie utworzonych siedem grup czterozespołowych i dwie grupy trzyzespołowe. Mimo takiego podziału jedna zasada jest niezmienna – do kolejnego etapu gier, czyli fazy Main Round, awansują tylko zwycięzcy każdego z turniejów. Dalej będzie już... tylko trudniej.
W Main Round rywalizacja toczyć się będzie dwutorowo, w tzw. ścieżkach - A i B. W tej pierwszej zagra 16 zespołów rankingu klubowego, triumfator poprzednich rozgrywek, hiszpański Inter Movistar, oraz cztery zespoły, które we wspomnianym rankingu zajmują pozycję 16-19. Ta droga do Elite Round, wyraźnie faworyzuje tych możnych europejskiego futsalu – z każdej z czterech grup awansują aż trzy zespoły. Niestety, nie jest to ścieżka, którą podążyć mogą do najlepszej „szesnastki” biało-zieloni. Nasza drużyna, w przypadku triumfu w bielskich eliminacjach, trafia do ścieżki B z której, nie ma co ukrywać, awansować jest znacznie trudniej. Trzy z czterech grup w tej ścieżce utworzą dwa zespoły rozstawione (startujące od tej fazy rozgrywek), czyli zajmujące w rankingu pozycje 12-15 oraz 20-22, do których zostaną dolosowane dwa zespoły, które wygrały eliminacje. Jedną grupę, teoretycznie najsłabszą, utworzy jeden zespół rozstawiony oraz trzy drużyny, które okazały się najlepsze w swoich grupach eliminacyjnych.
Trochę to skomplikowane, jak już wspomnieliśmy wyżej, jest to system faworyzujący czołowe drużyny europejskie, ale jedno się wszak nie zmienia – będziesz wygrywał - to awansujesz. I oby tych zwycięstw „rekordzistów”, było nam dane oglądać jak najwięcej.
MH/foto: PM