Drużyna kobiet
Uczą się cierpliwości i wytrwałości
Pierwsze, choć nie pierwszej pozycji, linię jesiennej mety minęły ligowe debiutantki – juniorki młodsze Rekordu.
Krótką rundę podsumowujemy z opiekunem biało-zielonych dziewcząt – Tomaszem Skowrońskim.
Czy na podstawie pięciu spotkań można cokolwiek powiedzieć o poziomie sportowym rozgrywek IV Wojewódzkiej Ligi Juniorek Młodszych?
- Śmiało można stwierdzić, że ta niewielka w ilość zespołów liga jest podzielona ze względu na prezentowany poziom ligowy dokładnie na pół. W zaawansowanej piłkarsko części jest ROW Rybnik, KTS Polonia Bytom i GKS Polonia Tychy, a w grupie, która rozpoczyna swoją ligową, piłkarską przygodę są pozostałe trzy zespoły, czyli KKS Zabrze, Gimnazjum Istebna i nasza ekipa.
Jak na tle konkurencji prezentowały „rekordzistki”?
- Postawę zespołu oceniam bardzo na plus. Dla naszych młodych piłkarek ten etap rozwoju jest najważniejszy w kwestii zaangażowania w mecz, właściwego podejścia oraz zawartej w pytaniu możliwości sprawdzenia swoich umiejętności na tle prawdziwego przeciwnika. Zdecydowana większość z naszych dziewczyn trenuje w piłkę niewiele ponad rok. Naprzeciwko siebie mieliśmy głównie rywalki, które są w treningu piłkarskim o wiele, wiele dłużej. W trzech zaawansowanych, wymienionych wcześniej drużynach jest wiele kadrowiczek Śląska. Kadra Śląskiego ZPN U-16 składa się głównie z zawodniczek z Tychów i Rybnika. Fajnie, że nasze dziewczęta mają szansę zagrać mecz przeciwko rówieśniczce, która w piłkę kopie od siedmiu lat i od kilku sezonów jest regularnie powoływana do kadry. Różnica poziomu piłkarskiego oczywiście nie podlega dyskusji, ale dzięki temu nasze dziewczyny budują w sobie świadomość, że trening to wieloletni proces, który uczy cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do wyznaczonego celu - bycia dobrym i coraz lepszym.
Był historyczny pierwszy punkt, było pierwsze zwycięstwo – trener zadowolony?
- Z tego jestem zadowolony, tak bardzo, że trudno mi to wyrazić słowami. Zanim ta liga się rozpoczęła mówiliśmy dziewczynom, że nie wynik jest dla nas najważniejszy tylko gra i jej jakość oraz zaangażowanie w mecz. Liczyliśmy się z tym, że jako absolutny debiutant i zaledwie po roku treningów będziemy płacić solidne frycowe, jak to zwykle bywa. Pierwszy mecz z Zabrzem i buuum 1:1! Wynik, wynikiem ale fakt, że zdobyliśmy w pierwszym meczu ligowe punkty i strzeliliśmy bramkę, historyczną dla żeńskiej piłki młodzieżowej w Rekordzie! Dodam, że zdobywczynią była Dominika Byrdy, to tak dla formalności, a wracając do zabrzańskiego spotkania - to w jakim to stylu zremisowaliśmy ... To mnie cieszyło jeszcze bardziej niż ten jeden punkt! W następnym meczu w Istebnej odnieśliśmy zwycięstwo 2:1, znowu grając ładnie w piłkę. Ciężko w to było uwierzyć, gdyż kilka miesięcy wcześniej gładko polegliśmy w sparingu z Istebną 0:4 i dziewczyny jechały z myślą: ile będzie tym razem, a tu proszę jaka piękna niespodzianka! Z Bytomiem i Tychami mimo porażek byłem również bardzo zadowolony z postawy zespołu i to mnie osobiście jako trenera właśnie cieszy najbardziej. Wynik również, ale on nie bierze u mnie góry nad podejściem i zaangażowaniem, jeszcze nie na tym etapie.
A zimą…?
- Zimą popracujemy nadal na boisku i w miarę możliwości będziemy trenować w hali. Idziemy za ciosem i wystartujemy w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski U-14 dziewcząt w futsalu. Będzie to kolejny poważny debiut w tym samym sezonie. Nasz klub stwarza naszym młodym podopiecznym rewelacyjne warunki do rozwoju swojej piłkarskiej przygody. Niewiele w naszym województwie i w ogóle w Polsce jest klubów, które biorą się za szkolenie od podstaw. Wystarczy spojrzeć ile klubów jest w tej lidze, raptem sześć! Już teraz wśród najmłodszych wypatrujemy kolejnej Klaudii Kubaszek, Moniki Chrząszcz, Agnieszki Franaszek, czy Kasi Moskały. Może w ślady naszych bramkarek pójdzie Dominika Byrdy, która w pierwszym meczu z Zabrzem strzeliła bramkę jako środkowy obrońca, a następnie w kolejnych meczach została objawieniem w roli bramkarki? Już widać jak wiele zawdzięczamy temu, że w tej lidze wystartowaliśmy. Dziewczyny zebrały pierwsze ważne doświadczenia, a przez zimę będziemy to doskonalić na boisku i w hali.
TP/foto: Marek Łękawa