Drużyna kobiet
Miedź Legnica – Rekord B-B 0:3 (0:2)
Tym meczem bielszczanki zakończyły drugoligową jesień sezonu 2017/2018, zimę spędzą na pozycji wiceliderek.
Miedź Legnica – Rekord Bielsko-Biała 0:3 (0:2)
0:1 Skolarz (13. min.)
0:2 Mandla 38. min.)
0:3 Moskała (77. min.)
Rekord: Kuś, Bułka, Chrząszcz, Polnik, Bysko (60. Chóraś), Skolarz, Klos, Franaszek, Mandla (86. Wawrzuta), Moskała (90. Cieślar), Gabzdyl (60. Marchewka)
Bielszczanki miały swój plan na spotkanie w Legnicy i w pełni go zrealizowały. Jego podstawą była konsekwentna defensywa, minimalizowanie błędów popełnianych na własnej połowie boiska oraz ograniczenie gospodyniom swobody działań w ataku. Za realizację oraz pozostawione po sobie wrażenie należy „rekordzistkom” wystawić wysoką notę. Przy pierwszych dwóch golach dla biało-zielonych dość zaskakująco ważną rolę odegrała boczna defensorka – Dominika Bułka. Nieoczekiwanie, bowiem doświadczenie z gry na boku obrony zawodniczki było dotąd skromniutkie. To D. Bułka zainicjowała bramkę wypracowaną przez Katarzynę Moskałę, a wykończoną doskonałym uderzeniem spod linii pola karnego Magdaleny Skolarz. Przy golu na 2:0 spore zamieszanie w bocznym sektorze boiska wywołały Wiktoria Gabzdyl z K. Moskałą, a błąd zawodniczki Miedzi trafieniem „na raty” wykorzystała Wioletta Mandla.
Przy dwubramkowym prowadzeniu ekipa gości świadomie cofnęła się do głębszej, co nie znaczy desperackiej, czy rozpaczliwej obrony. To miała być dogodna okoliczność do wyprowadzania przez „rekordzistki” kontrataków. Trzy z nich przyniosły stuprocentowe okazje i jednego gola. Po modelowo wyprowadzonej kontrze K. Moskała ustaliła wynik meczu, korzystając z bardzo dobrej asysty Pauliny Marchewki.
Pomeczowa opinia trenera – Marcin Trzebuniak: - Zagraliśmy z trudnym i dobrym przeciwnikiem, ale już wcześniej znaliśmy jego walory. Dlatego cały tydzień poprzedzający mecz w Legnicy poświęciliśmy treningom „pod Miedź”. Co bardzo mnie cieszy, wszystkie te elementy, które pojawiły się w czasie treningów miały swoje odbicie w tym meczu. W dobrych nastrojach kończymy rundę jesienną.
TP/foto: PM