Drużyna kobiet
Z trenerskiej ławki – Marcin Trzebuniak
O weekendzie, minionym i nadchodzącym, w rozmowie ze szkoleniowcem naszych drugoligowych piłkarek.
Dwa mecze, sześć punktów, czyli udany start na wiosnę ….
- Za nami dwa wymagające mecze, po długiej przerwie zimowej zawsze te pierwsze spotkania mają spore natężenie emocjonalne. Udźwignęliśmy ten ciężar i w obu meczach zagraliśmy drugie połowy zdecydowanie lepiej od przeciwnika i to zaczyna być naszym znakiem firmowym. Kiedy przeciwnik jest już zmęczony, nie ma już tyle sił, co w początkowej fazie, wychodzi nasze przygotowanie techniczno-taktyczne. To dla mnie ważne, bo taktyce poświęcam bardzo dużo czasu.
Czy coś ciekawego według Ciebie zdarzyło się w trzech kolejkach, które dotąd rozegrano w II lidze, grupie śląskiej?
- Dla nas? (śmiech) Myślę, że tak! Na przykład niespodziewana porażka SWD Wodzisław Śląski z Zabrzem, choć na boisku było 3:1 dla SWD, ale zagrała nieuprawniona zawodniczka i skończyło się 3:0 dla KKS oraz mecz niedzielny zabrzanek z Bielawianką. Mimo, że zespół z Bielawy nie zgromadził wiele punktów po rundzie jesiennej przeczuwałem, że wygra i dla nas te dwa wyniki są bardzo korzystne.
Czy i na ile niedzielne spotkanie wyjazdowe z KKS-em Zabrze może mieć znaczenia dla układu tabeli w jej górnej części?
- Dla KKS-u ten mecz jest o być albo nie być w walce o drugą lokatę, a dla nas jest kolejnym meczem, który chcemy wygrać. Tak podchodzimy do każdego meczu. Jeśli wygramy będziemy w bardzo komfortowej sytuacji, ale oczywiście następne spotkania trzeba wygrywać, jeśli marzymy o pierwszym czy drugim miejscu.
Stan kadrowy przed meczem w Zabrzu?
- Niestety, ale chyba wypadnie nam Agnieszka Franaszek. Dla mnie zdrowie zawodniczki jest najważniejsze i nie zaryzykuję, jeśli nie będę miał wiedzy, że może wystąpić. Czekamy również na diagnozę i ocenę możliwości gry Klaudii Nowackiej. To wyjaśni się „na dniach”, kim będę dysponował i jaką obrać taktykę na ten mecz, patrząc na personalia i ustawienie zespołu. Ale jestem spokojny, bo wiem, że te dziewczyny, które zagrają, dadzą z siebie wszystko i przygotują się do meczu „profesjonalnie”.
„Numer 1” Rekordu minionego Twoim zdaniem …..
- Nie chcę wyjść na osobę mało skromną, ale z perspektywy tabeli i rangi meczu to chyba nasz?! (śmiech) Obserwuję zmagania wszystkich seniorskich zespołów i cieszy to, że mamy każdego weekendu tyle wygranych, a drużyna futsalowa kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Po cichu liczę na to, że drużyna trenera Szymona Niemczyka będzie wygrywać i awansuje do ligi okręgowej – byłby to na pewno sukces i bardzo dobra perspektywa dla uczniów szkoły. Przetarcie w seniorskiej piłce na tym poziomie na pewno podniosłoby ich sportowe umiejętności.
TP/foto: PM