SMS
Pokora i doświadczenie
Po czterodniowym pobycie we Francji młodzi „rekordziści” zameldowali się już w Cygańskim Lesie.
Bielszczanie po raz trzeci uczestniczyli w międzynarodowym turnieju „Squadra Futsal Cup”, który tym razem przeprowadzony został w Tourcoing. Piąte miejsce w ośmiozespołowej stawce zajęli 19-latkowie, na dziesiątej pozycji wśród tuzina drużyn uplasowała się ekipa U-15 Rekordu. Lokaty może budzące zachwytu, ale nie one były główną istotą eskapady, zwłaszcza że oba biało-zielone zespoły ustępowały konkurentom przede wszystkim …wiekiem. Niemniej przebieg zawodów i wyniki niektórych spotkań pokazały, że to co w zupełności wystarcza na krajowym podwórku, nie pozwala na równorzędną rywalizację z zespołami z europejskiego topu. Ale jeśli się uczyć, to od kogo? Tylko od najlepszych! Z takim przeświadczeniem wrócili obaj szkoleniowcy „rekordzistów”, którzy o zawodach mówią tak…
Piotr Jaroszek (szkoleniowiec drużyny U-19): - Sam pobyt, organizacja turnieju, wszystko stało na bardzo wysokim poziomie. Byłem na „Squadra Futsal Cup” drugi raz z rzędu, więc mam pewną skalę porównania. Dużo ludzi jest zaangażowanych w całe przedsięwzięcie, każdy z nich żyje tym turniejem, który ma swoją fajną specyfikę, bowiem odbywa się we Francji, a organizowany jest przez Belgów włoskiego pochodzenia. A oceniając stronę sportową, tu też użyję porównania, ale do zawodów we włoskim Montesilvano, gdzie także bywamy raz do roku. W obu turniejach jest coraz wyższy poziom, na obu pojawiają się coraz lepsze zespoły. Aż żal, że nikt nie transmitował meczu finałowego w naszej kategorii U-19, w którym Benfica pokonała kadrę Belgii w tej kategorii wiekowej 3:2. To był futsal przez duże „F”. Nasze występy komentowałem na bieżąco, więc teraz tylko dodam, że nasz skład oparty był na zawodnikach z rocznika 2000 plus dwóch o rok młodszych ludzi. Natomiast regulamin przewidywał, iż mogli w kategorii U-19 grać zawodnicy z rocznika 1999, dopuszczalna była również możliwość zgłoszenia trzech graczy o rok starszych. Ten zapis poniekąd „wymuszony” został przez ekipę z Lizbony, w której jak się dowiedziałem, połowa zespołu trenuje z seniorską Benfiką. Dlatego piekielnie ciężko było podjąć równorzędną grę z zespołami trenującymi futsal „na okrągło”, przez cały rok.
Tomasz Skowroński (trener zespołu U-15): - Mam mnóstwo ciekawych przemyśleń po czterech dniach rywalizacji w Tourcoing. W naszej kategorii do lat 15-stu granicznym rocznikiem był – 2003, natomiast nasz skład w stu procentach stanowili chłopcy z rocznika 2004. Dziesiąte miejsce może nie jest zbyt eksponowane, za to w stosunku do krajowej konkurencji jesteśmy o rok „do przodu”, w kontekście nabytych doświadczeń oraz futsalowej wiedzy. Wiemy co i jak trzeba robić, aby poczynić progres. W bezpośredniej rywalizacji wielokrotnie widoczna była różnica polegająca na tym, że konfrontowaliśmy się z już ułożonymi futsalowo przeciwnikami, podczas gdy my dopiero raczkujemy.
TP/foto: AP-B