SMS
Zacieśniona współpraca. Rozwojowy czas, czyli…
bielszczanie w Wieliczce.
„Rekordziści” z klasy VI spędzili pięć dni u jednego z naszych partnerów. Podopieczni Macieja Tokarczyka uczyli się i trenowali korzystając z gościny SMS Wieliczka. – Z przekonaniem mogę stwierdzić, że ostatnie pięć dni dla mnie i dla mojej drużyny były bardzo rozwojowe – podkreśla trener szóstoklasistów.
Wizyta naszych uczniów w zaprzyjaźnionej placówce z Wieliczki to pokłosie podpisanego w grudniu minionego roku listu intencyjnego traktującego o współpracy pomiędzy BTS Rekord Bielsko-Biała, a Niepubliczną Szkołą Mistrzostwa Sportowego Wieliczka. Młodzi „rekordziści” zameldowali się w podkrakowskiej miejscowości 15 kwietnia, nazajutrz na naszych obiektach pojawili się ich rówieśnicy z Wieliczki. Projekt dotyczący wymiany dydaktycznej uczniów klas szóstych wpisał się w założenia wspomnianego listu intencyjnego, zarazem stanowił premierowe „zmaterializowanie” współpracy pomiędzy szkołami.
„Rekordziści” korzystali przez pięć dni z zasobów placówki SMS Wieliczka. Zrealizowali „mikrocykl” dydaktyczny przy wsparciu nauczycieli pracujących na co dzień w tamtejszej szkole, mikrocykl treningowy z pomocą trenerów – Łukasza Skóry i Marcina Ciepłego. Nieoceniona w realizacji obu planów była pomoc wicedyrektora ds. sportowych szkoły - Stanisława Kmaka, zarazem jednego z głównych organizatorów dwutorowego przedsięwzięcia.
Nasi uczniowie na nudę w Wieliczce narzekać nie mogli. Po zajęciach sportowo-dydaktycznych czekały na nich dodatkowe atrakcje. Punkt pierwszy i obowiązkowy – wizyta w Kopalni Soli, podczas którego w pełnym górniczym rynsztunku spędzili pod ziemią ponad dwie godziny. Punkt drugi – Stare Miasto w Krakowie, czyli Wawel, rynek i Kazimierz. Punkt trzeci – Młodzieżowe Obserwatorium Astronomiczne w Niepołomicach, czyli solidna dawka wiedzy z zakresu astronomii i fizyki. Wreszcie punkt czwarty – wycieczka rowerowa po Wieliczce.
– Pobyt w Wieliczce był dla nas bardzo pouczający – nie tylko ze sportowej strony. Każdy dzień to dawka solidnej wiedzy historycznej oraz sporej ilości ciekawostek regionalnych. Oczywiście oprócz wspomnianych atrakcji poza piłkarskich zaliczyliśmy solidny, tygodniowy mikrocykl treningowy, podczas którego zrealizowaliśmy zaplanowany temat. Z przekonaniem mogę stwierdzić, że ostatnie pięć dni dla mnie i dla mojej drużyny były bardzo rozwojowe. Podziękowania dla trenera Krzysztofa Biłki za wzorową współpracę oraz dyrektora Stanisława Kmaka za pomoc oraz wspaniałą gościnę – podsumowuje wyjazd trener M. Tokarczyk.
KB