SMS
Z trenerskiej ławki – Daniel Gala
Tym razem bardziej o wątkach biograficznych, niż bieżących wydarzeniach ze szkoleniowcem juniorów młodszych Rekordu (rocznik 2002), w wywiadzie dla serwisu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
- Moja piłkarska przygoda zaczęła się na podwórku, na którym spędzałem dużo czasu uganiając się za piłką – mówi Daniel Gala. - Gdy byłem uczniem czwartej klasy szkoły podstawowej, pewnego razu, razem z kolegami z naszego podwórkowego boiska, wybraliśmy się na stadion BKS Stal Bielsko-Biała. Nie było łatwo przebić się do klubu, w którym grali praktycznie tylko chłopcy z osiedli przylegających do stadionu, ale dałem radę i to nie dzięki talentowi, ale wytrwałości. To jest moja recepta na sukces. (…)
Kiedy zaczął pan zbierać trenerskie doświadczenie?
- Wszedłem na tę drogę jeszcze jako zawodnik, bo dostałem się na studia na AWF w Katowicach, a granie w piłkę na poziomie IV-ligowym pozwoliło mi utrzymać się na studiach. Po nich godziłem pracę z graniem, bo w LKS Czaniec, jako zawodnik, korzystając z propozycji prezesa Wojciecha Waligóry zadebiutowałem jako trener najmłodszej grupy. To był ten mój trenerski początek. Następnie w każdym klubie, w którym byłem miałem jakąś grupę do trenowania. Najdłużej, bo 10 lat pracowałem w Drzewiarzu w Jasienicy, gdzie nadal pracuję jako nauczyciel w szkole. Spędziłem tam fantastyczny czas. To był właśnie ten moment, w którym poczułem smak trenerskiej pracy i podjąłem studia podyplomowe, żeby zdobyć dyplom trenera II klasy. Gdy je kończyłem dostałem propozycję od Jarosława Krzystolika ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego Rekord, żeby pracować w bielskim klubie. Przyjąłem tę propozycję, dzięki której rozwijam się trenersko.
Jak wygląda pana trenerski dzień?
- Łączę obowiązki nauczycielskie w Jasienicy i w SMS Rekord, gdzie od 5 lat prowadzę zespół rocznika 2002, grający obecnie w II lidze wojewódzkiej juniorów z rywalami o rok starszymi. W tym roku przyjdzie niestety okres rozstania, bo ta grupa od nowego sezonu przejdzie do trenera Piotra Kusia, a ja przejmę młodszych. Taki mamy w Rekordzie system szkolenia, że drużyna przechodzi do trenera, który pracuje w danej kategorii wiekowej, a właśnie Piotr Kuś jest trenerem juniora A1. Do tej pracy w dwóch szkołach i z jedną drużyna Rekordu, dochodziły obowiązki uczestniczenia w zakończonym w kwietniu kursem na trenera UEFA A oraz dochodzi działalność w reprezentacji Śląskiego Związku Piłki Nożnej U13. To wszystko spowodował, że już na grę nie było czasu, bo jeżeli już coś robię to staram się temu poświęcać na sto procent. Ale nie ukrywam, że z każdym dniem rozbratu z grą coraz bardziej mnie do niej ciągnie. Może więc jeszcze gdzieś sobie amatorsko pogram. (…)
Cały wywiad znajdziecie – tutaj.
źródło: slzpn.katowice.pl/dodał: TP/foto: Marek Łękawa