Futsal

Futsal | 31-08-17

Beyer Futsal Masters (dzień I) + video

Na otwarcie prestiżowego, wrocławskiego turnieju bielszczanie zmierzyli się z topowym zespołem z Italii.

Beyer Futsal Masters – 31.08.-3.09.2017 r., Wrocław (hala „Orbita”)

Grupa A: FC Barcelona Lassa, Ilves FS Tampere, Lex Kancelaria Słomniki, Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice

Grupa B: Era-Pack Chrudim, Napoli Calcio a 5, Rekord Bielsko-Biała, Sokół Chmielnickij

31.08.2017 r. (czwartek)

Ilves FS Tampere – Lex Kancelaria Słomniki 3:3 (1:2

Era-Pack Chrudim – Sokół Chmielnickij  4:0 (2:0)

Napoli Calcio a 5 – Rekord Bielsko-Biała 2:1 (1:1)

gole: Perić (10. min.), Patias (27. min., z rzutu karnego) - Seidler (8. min.)

Rekord: Nawrat – Janovsky, Kubik, Seidler, Franz, Popławski, Bondar, Budniak, Marek, Biel, Surmiak oraz Cichy, Gąsior, Kałuża

Skrót video oraz pomeczowe wywiady - TUTAJ.

Kto wie czy pierwsza odsłona meczu „rekordzistów” z neapolitańczykami to nie było najlepsze 20 minut mistrzów Polski bieżącego lata? A przecież podopieczni Andrzeja Szłapy zdążyli już w wyjazdowej grze kontrolnej ograć czeski ERA-Pack Chrudim i niezagrożenie zwyciężyć w ubiegłotygodniowym turnieju eliminacyjnym UEFA Futsal Cup, w duńskim Svendborgu. Bielszczanie zagrali z ogromną koncentracją i zaangażowaniem w działaniach defensywnych. Spięcia pod bramką Bartłomieja Nawrata wcale nie były częstym zjawiskiem, a nawet jeśli, wówczas bramkarz Rekordu z większości wychodził obronną ręką. Więcej pracy długimi fragmentami miał jego vis ‘a vis. Co warto podkreślić, oba gole strzelone przed przerwą padły w identycznych okolicznościach, po dobrze rozegranych rzutach rożnych. Wyjątkowo urodziwe trafienia zapisali na swoim koncie Michal Seidler z jednej oraz Marco Perić, z  drugiej strony.

Od frontalnych ataków rozpoczęli drugą część meczu gracze 4. zespołu Seria A z ubiegłego sezonu. Do utraty gola na 1:2 „wynik trzymał” w dłoniach B. Nawrat, który był jednak bezradny wobec strzału z rzutu karnego Alessandro Patiasa. Od tego momentu kibice znów oglądali wyrównane spotkanie, aczkolwiek toczone pod kontrolą drużyny spod Wezuwiusza. Biało-zieloni z rzadka dochodzili do dogodnych pozycji strzeleckich. Nawet wobec gry bielszczan z „lotnym” bramkarzem (w tej funkcji Paweł Budniak) defensywa Napoli nie dopuściła do strat.

TP

FC Barcelona Lassa – Orzeł Jelcz-Laskowice 5:1 (3:0)