SMS

SMS | 26-11-17

Dobry start, zadyszka, udany finisz…

a po nim trzecie miejsce drugoligowych juniorów młodszych Rekordu.

Zakończoną rundę jesienną podsumowujemy z trenerem Danielem Galą, prowadzącym zespół oparty na graczach urodzonych w 2002 roku.

Pierwsza myśl, refleksja po zakończonej rundzie…

- Tak naprawdę miniona runda była moim debiutem trenerskim na poziomie juniorskim w Rekordzie. Trzecie miejsce bez wątpienia można uznać za mały sukces, ale nie zapominajmy o tym, że mając trzy punkty mniej mogliśmy spaść z ligi. Jestem bardzo zadowolony z wyniku, tym bardziej że grając ze starszymi konkurentami byliśmy w większości spotkań stroną dominującą. 

Twoja drużyna jest de facto zespołem rezerw pierwszoligowych juniorów młodszych, tym samym pełni niełatwą, „służebną” rolę…

- Dobrze sformułowane zdanie (śmiech). Przy współpracy z trenerem  Bartkiem Woźniakiem dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, co przełożyło się na udany start w rozgrywkach.  W połowie rundy jednak złapaliśmy zadyszkę, na którą wpływ miało kilka czynników: część zawodników wspomagało drużynę pierwszoligową, wprowadziliśmy program motoryczny, kilku zawodników złapało drobne urazy, doszła duża ilość zajęć w szkole, co wynika z faktu, że to dla chłopaków ostatni rok nauki w naszym gimnazjum. No i dodajmy jeszcze nadmiar obowiązków pozaszkolnych, które miały wpływ na duże przemęczenie organizmów.  Na szczęście w ostatniej fazie rozgrywek złapaliśmy drugi oddech i zaliczyliśmy udany finisz.

Na koniec pochwalmy kilka wiodących postaci z rocznika 2003.

- Kilku zawodników dobrze wykorzystało okres treningów i rywalizacji z rocznikiem starszym. Dzięki odpowiedniemu zaangażowaniu, każdy z Nich zrobił znaczący postęp, który zaczyna procentować. Bez wątpienia na wyróżnienie zasłużył Konrad Tatarczyk, poczynił największy postęp poparty wzorowym podejściem do swoich obowiązków poprzez udział we wszystkich jednostkach treningowych oraz meczach mistrzowskich. Dobrze wprowadził się do drużyny Konrad Liszka, zaliczając udaną, debiutancką rundę w naszym klubie. Z każdym meczem swoją wartość dla drużyny potwierdzali: Bartosz Guzdek, Bartosz Kowalczyk i Szymon Wróblewski. Liczę, że do tego grona na wiosnę będę mógł dopisać kilka nazwisk. Mam na myśli głównie zawodników poważnie kontuzjowanych: Mateusza Kanię, Dawida Olesia i Zachariasza Muchę. Brak tych ludzi był, aż nadto widoczny, a są bardzo ważnymi postaciami w tej drużynie. Życzę Im szybkiego powrotu do zdrowia! 

TP/foto: MŁ

II Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych (B1), gr. południowa – tabela