SMS

SMS | 13-02-18

Ani chwili na nudę

 

W minioną sobotę zakończył się zimowy obóz narciarsko-piłkarski z udziałem czterech naszych drużyn.

Ponad 60-ciu chłopaków z roczników od 2005 do 2008 drugi tydzień ferii spędziło w Istebnej.
Czteroosobowa kadra trenerska – Mariusz Gąsiorek, Maciej Tokarczyk, Krzysztof Biłka i „dowodzący” grupą Bogusław Matloch – podobnie jak ich podopieczni mają za sobą intensywny tydzień. Chłopcy z trzech starszych zespołów przed południem oddawali się białemu szaleństwu pod okiem instruktorów – Krzysztofa i Tomasza Dybczyńskich. Następnie dwukrotnie korzystali z hali Ośrodka Wypoczynkowego Las. Najmłodsza grupa – rocznik 2008 – trenowała natomiast trzy razy dziennie. – Zaliczyliśmy w Istebnej 15 treningów o różnej charakterystyce, trzy wypady na „dupoloty”, odwiedziliśmy aquapark. Pomiędzy treningami chłopcy grali w bilarda, tenisa stołowego i „piłkarzyki”. Tydzień spędzony w Istebnej był intensywnym czasem. Aspekt sportowy to jedna strona medalu. Kształtowanie odpowiedzialności i samodzielności, wspólne gry i zabawy, czyli integracja, to druga, równie istotna strona – mówi K. Biłka, trener orlików.

Najliczniejszą grupę miał pod swoją opieką M. Tokarczyk. – Cel obozu zawsze jest złożony. Pracowaliśmy nad aspektami typowo piłkarskimi – poprawa gry 1 na 1 w ataku – oraz rozwojem osobowości sportowca. Z przebiegu tego tygodnia wyciągnęliśmy z zespołem wspólne wnioski, które z pewnością zaprocentują w ich piłkarskiej edukacji – podkreśla trener rocznika 2005.


Zgrupowanie meczem sparingowym zwieńczyła drużyna młodzików. – Obóz miał charakter rekreacyjno-szkoleniowy. Rekreacyjny, ponieważ jeździliśmy na nartach i „dupolotach”, a wieczorami graliśmy w liczne gry i zabawy, zaliczyliśmy także wyjście do aquaparku. Szkoleniowy, bo poza wspomnianymi atrakcjami były także treningi mające na celu poprawę sprawności motorycznej oraz elementów techniki specjalnej. Na koniec obozu rozegraliśmy sparing z UKS-em Sprint Katowice. Wygraną podsumowaliśmy obóz – relacjonuje M. Gąsiorek, opiekun zespołu z rocznika 2006.


Warto w tym miejscu nadmienić, iż w Istebnej przebywali także młodzi piłkarze z klubów partnerskich (Brzeźce, Strumień). – Tegoroczna wyprawa „rekordzistów” na obóz zimowy do Istebnej miała dwie odsłony. W pierwszym tygodniu ferii uczestnikami byli chłopcy ze szkółek piłkarskich, które współpracują z naszym klubem. Natomiast w drugim tygodniu w skład 60-osobowej ekipy wchodzili zawodnicy z naszych grup szkoleniowych. W obu wariantach schemat organizacyjny był podobny – rano zajęcia narciarstwa zjazdowego, a popołudniu i wieczorem zajęcia piłki nożnej i nie tylko. Cel nadrzędny obu zgrupowań – „zamęczyć ruchowo uczestników” – został w pełni osiągnięty. Każdy dzień obozu został bardzo intensywnie przepracowany. Myślę, że nikt się nie nudził i nawet brak telefonów komórkowych nie był odczuwalny. Jak zawsze zimowa aura nam dopisała, więc nikt poza kierownikiem nie marudził - podsumowuje B. Matloch, który pełnił rolę kierownika obozu, zarazem szkoleniowca zespołu 2007.