SMS

SMS | 03-04-18

Z trenerskiej ławki – Maciej Tokarczyk

 

Z tej perspektywy o wydarzeniach ubiegłego tygodniach rozmawiam ze szkoleniowcem drugoligowych młodzików Rekordu.

Biało-zielona młodzież rozgrywała swoje mecze ligowe w minioną środę i w czwartek, rezultaty – dobre lub bardzo dobre, porażki doznał tylko jeden zespół…

- Niestety mój. A wyniki rzeczywiście były bardzo dobre. Natomiast co do meczu rozgrywanego przez moich drugoligowych młodzików z rocznika 2005, właśnie szykujemy się do wideo-analizy meczu z Liskami Milówka. Sama gra w naszym wykonaniu była nawet OK., rywal stosował bardzo proste środki, ale był za to skuteczny. Z pozytywów chcę zaznaczyć, że cieszy mnie realizacja naszych przedmeczowych założeń dotyczących gry środkowych pomocników. Z tego elementu jestem zadowolony.

Jakaś konkretna przyczyna tej przegranej musi jednak być?

- Indywidualne błędy w obronie. Tak niestety często tracimy gole. Pierwszą bramkę w meczu z Liskami straciliśmy gubiąc piłkę w ataku pozycyjnym. Druga padła z rzutu wolnego, a trzecia po lobie niemal z linii końcowej. Do tego traciliśmy te bramki w newralgicznych momentach, gdy coraz mocniej rozkręcaliśmy się w ofensywie.

W najbliższy weekend przystąpi do gry drugi z prowadzonych przez Ciebie zespołów – trzecioligowi młodzicy, oczekiwania wobec tej drużyny?

- Podstawowym celem jest nauka. Każdy mecz ma być jak lekcja, nabywanie doświadczeń. Cudów wynikowych w każdym razie nie oczekuję.

Z kim mierzyć się będą 13-latkowie z II ligi?

- Z Fortecą Świerklany, dobrym i solidnym rywalem, który w rundzie jesiennej do samego końca walczył o awans do wyższej ligi.

Twój „numer 1” weekendu „rekordzistów”, wliczając oczywiście mecze środowo-czwartkowe?

- Trudno wybrać, ale postawię na „remontadę” drużyny trenera Darka Ruckiego, od 0:3 do 6:3 z Ruchem Chorzów. To zrobiło wrażenie! W drugim rzędzie należy wymienić zwycięstwo juniorów trenera Piotra Kusia z Podbeskidziem, pewna, wysoka, przekonywująca wygrana. No i wreszcie zwycięskie derby naszych trzecioligowców. Byłem, widziałem i twierdzę, że wygrał zdecydowanie lepszy zespół.

TP/foto: MŁ