Piłka nożna
Pech skrzydłowego
Od prowadzenia 2:0 do remisu 2:2, kartki, gole, kontuzje – pełna futbolowa dramaturgia, o meczu w Zdzieszowicach rozmawiamy z Markiem Sobikiem.
W tej rundzie nie zagraliście jeszcze meczu, który miałby spokojny przebieg, już nie mówię – nudny. W Zdzieszowicach znow się działo…
- Dokładnie tak, co mecz z naszym udziałem, to dramaturgia. Kibice lubią takie mecze, ale my nie! Na ogół tak to jest, że w pierwszej połowie wypracowujemy sobie przewagę, strzelamy bramki, a po przerwie tracimy to, co wcześniej zdobyliśmy. Zdarza się coś, co nie powinno się nam przytrafiać. Tak więc potwierdzam, nie ma nudów na meczach z naszym udziałem.
Miałeś w tym widowisku niemały udział – gol, kartka, a wszystko przed znaną sobie publiką. Wróciły wspomnienia z 2013 roku?
- Chronologicznie to było tak – kontuzja, kartka, gol. Kartkę zobaczyłem za starcie z zawodnikiem Ruchu, który tak nieszczęśliwie upadł na mnie, że „przetrącił” mi żebro. Istnieje podejrzenie złamania, ale więcej wiedział będę po dzisiejszych badaniach. Pech! Dopiero, co wskoczyłem do wyjściowego składu, a teraz znów przyjdzie pewnie pauzować. I pytanie tylko – jak długo? Natomiast gola zdobyłem w taki sposób, że w zasadzie …sam się zdziwiłem, że to wpadło. Wcześniej miałem lepsze okazje, a pudłowałem. No, ale udało mi się odświeżyć pamięć kibicom ze Zdzieszowic, gdzie zbyt wiele się nie zmieniło od czasu, kiedy tam grałem, przynajmniej jeśli chodzi o kierownictwo klubu. Fajnie było znów tam wystąpić i jeszcze zdobyć gola.
W lidze pędzimy dalej, w nastepnej kolejce gościmy konkurenta z wysokiej półki – KGHM ZANAM Polkowice, aktualnego wicelidera…
- To bez wątpienia jeden z kandydatów do zajęcia pierwszego miejsca. Na razie to sami musimy się pozbierać po wyjeździe do Zdzieszowic, wylizać rany. Bez względu na to w jakim składzie przyjdzie w niedzielę zagrać, powalczymy o trzy punkty, innej opcji nie ma! Znów zapowiada się dobry mecz, bo polkowiczanie pewnie będą chcieli się zrewanżować za wiosenną porażkę na naszym boisku 0:3.
Skoro o wynikach, jaki padnie w wieczornym meczu: Polska – Kazachstan?
- Myślę, że będzie 3:1 dla naszych.
Media o meczu Ruch – Rekord:
www.katowickisport.pl - REKORD BIELSKO-BIAŁA JUŻ BYŁ W OGRÓDKU... ALE TYLKO REMIS Z RUCHEM
Rekord Bielsko-Biała zremisował na wyjeździe z Ruchem Zdzieszowice 2:2, mimo że prowadził już 2:0.
www.slzpn.katowice.pl - Rekord nie utrzymał dwubramkowego prowadzenia
Po dymisji Aleksandra Kalbrona w roli trenera na ławce Ruchu Zdzieszowice usiadł asystent Tomasz Polaczek i po meczu z Rekordem zapisał na swoje konto punkt za remis 2:2. Do 68 minuty zanosiło się jednak na pewną wygraną bielszczan.
www.sportowebeskidy.pl - Było wszystko co w futbolu najlepsze
Mecze Rekordu z Ruchem Zdzieszowice zawsze należą do bardzo emocjonujących. Nie było wyjątku również i dziś.
www.nto.pl - Piłkarska 3 liga. Remis Ruchu Zdzieszowice
Ruch Zdzieszowice zdobył punkt w starciu z mocnym zespołem z Bielska-Białej, choć przegrywał już dwoma bramkami.
www.ruchzdzieszowice.pl - REMIS RUCHU Z REKORDEM!
Nasz zespół od pierwszych minut meczu z Rekordem prezentował się słabo co bardzo szybko przełożyło się na wynik dzisiejszej konfrontacji. W 8min goście mieli rzut rożny, najsprytniej zachował się Herrera, który płaskim strzałem w długi róg nie dał szans Sochackiemu - 0:1.
TP/ŁB/foto: MŁ