Piłka nożna

Piłka nożna | 13-09-17

Pucharowa środa Rekordu + wideo

Trzecioligowcy z awansem do dalszej fazy, a "dwójka" odpada po starciu z liderem klasy okręgowej.

1/4 finału Pucharu Polski – podokręg Bielsko-Biała BOZPN

Rekord II Bielsko-Biała – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:6 (0:2)

0:1 Szczęsny (4. min.)

0:2 Szczęsny (14. min.)

0:3 Patroń (51. min.)

0:4 Adamczyk (55. min.)

0:5 Gałan (75. min)

1:5 Łasak (80. min.)

1:6 Patroń (84. min.)

Rekord II: K. Iwanek – Huczek, Bernat, Sordyl (Różycki), Heller (Kubica), Niemczyk, Kruczek (Ziemkiewicz), Szymura (Ślosarczyk), Jekiełek, Łasak, Biela

Zakończyła się przygoda naszych rezerw w rozgrywkach Pucharu Polski. Wizyta lidera bielskiej klasy okręgowej okazała się być dość srogą lekcją dla naszych zawodników.  Jak słusznie zauważył w swojej pomeczowej wypowiedzi kapitan zespołu - Piotr Szymura, w pierwszych piętnastu minutach młodzi „rekordziści” nie bardzo wiedzieli co się dzieje. Już w 3. minucie po składnej akcji swojego zespołu, Dominik Kopeć trafił w poprzeczkę, następnie piłka spadła pod nogi Damiana Szczęsnego i było 0:1. Po objęciu prowadzenia nadal dominowali goście, raz po raz goszcząc na przedpolu bielskiej bramki – m.in. po świetnej wrzutce Łukasza Jastrzębskiego w słupek trafił Krzysztof Chrapek. Swoją bardzo dobrą grę w pierwszym kwadransie czechowiczanie udokumentowali drugim trafieniem, tym razem D. Szczęsny popisał się plasowanym strzałem z 14 metrów. Po tej bramce rywale nieco „odpuścili”, co wcale nie oznacza, że naszej drużynie grało się łatwiej. Nadal większość ich akcji kończyła się około 30-stu metrów od bramki MRKS. W końcówce tej części gry bielszczanie w końcu posłali piłkę do siatki gości, za sprawą P.Szymury, niestety arbiter dopatrzył się w tej sytuacji pozycji spalonej.

W przerwie obaj trenerzy dokonali kilku zmian, ale jak się okazało na końcowy rezultat nie miało to większego wpływu, przynajmniej w przypadku gospodarzy. Przyjezdni drugie 45 minut rozpoczęli identycznie jak pierwsze - w ciągu 10 minut zdobyli dwa gole, definitywnie kończąc marzenia młodych „rekordzistów” o korzystnym wyniku. Jednak trzeba podkreślić, że po zejściu z boiska kilku wiodących postaci w ekipie z Czechowic, gra się nieco wyrównała, a indywidualna akcja Wojciecha Łasaka przyniosła nawet honorowe trafienie. Pewny, po dobrej i skutecznej grze, awans MRKS Czechowice-Dziedzice do kolejnej rundy pucharowych rozgrywek i zarazem solidna lekcja seniorskiej piłki dla naszej młodzieży.

 

 

Pionier Pisarzowice – Rekord Bielsko-Biała 1:5 (0:2)

0:1 Szędzielarz (7. min.)

0:2 Ogrocki (24. min.)

0:3 Hałat (46. min.)

1:3 R. Nycz (57. min., z rzutu karnego)

1:4 Hałat (66. min.)

1:5 Solorzano (73. min.)

Rekord: Góra – T. Franusik, Madzia, Rucki (46. Bojdys), Dudek, M. Franusik, Nagi (46. Kubica), Szędzielarz (46. Solorzano), D. Iwanek (46. Czernek), Ogrocki, Hałat

Trzecioligowcy podeszli do spotkania z a-klasowym rywalem (liderem tabeli) na serio, toteż wynik końcowy oddaje różnicę klas, choć bynajmniej nie w skali 1 do 1. „Rekordziści” przy lepiej nastawionych celownikach mogli wywieźć z Pisarzowic wygraną w bardziej okazałych rozmiarach. Niemniej musiało zadowolić trenera Piotra Jaroszka zaangażowanie w grę większości zawodników oraz w sumie niezła dyspozycja, jak na ligowy czas, w którym biało-zieloni mierzyli się lub mierzyć będą z bardzo mocnymi konkurentami. Mecz był także próbą nieco innego, niż w ligowych zmaganiach, ustawienia taktycznego zespołu oraz do przećwiczenia w warunkach meczowych paru wariantów rozegrania tzw. stałych fragmentów. Co ważne, sprawdzian wypadł całkiem przyzwoicie. Z pięciu zdobytych goli chyba najbardziej efektowne strzelili Dawid Ogrocki oraz Dawid Hałat, tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony meczu. Obie te bramki padły po składnych, pieczołowicie przeprowadzonych akcjach.

Wyniki w pozostałych parach ćwierćfinałowych:

Spójnia Landek – BKS Stal Bielsko-Biała 4:0

Drzewiarz Jasienica – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 1:4

TP, MH i KS/foto: Paweł Mruczek