Piłka nożna
Stal Brzeg – Rekord B-B 3:2 (3:1)
Remis był na wyciągnięcie ręki, punkty zostały jednak u lidera.
Do przyjazdu „rekordzistów” do Brzegu gracze lidera mieli na koncie bramkowych strat w domowych spotkaniach tylko jednego gola. Ten stan został przez biało-zielonych podwojony, ale co z tego, skoro komplet punktów zgarnęli gospodarze. Jeszcze „na gorąco”, ale już po spotkaniu rzec, można że ekipa lidera ograła nasz zespół nie siłą, a sposobem. Od początku i z rozmysłem podopieczni Krystiana Pikausa oddali inicjatywę przyjezdnym, ograniczając się do szczelnej defensywy i błyskawicznie wyprowadzanych kontrataków. Szybko strzelony przez Marcina Nowackiego gol jeszcze bardziej ułatwił miejscowym zadaniem. Myśląc o wywiezieniu korzystnego wyniku bielszczanie musieli przejść do frontalnego ataku, otwierając przy tym sporo przestrzeni dla szybkich graczy Stali. W zasadzie pozostała część meczu przebiegała wg jednego scenariusza – posiadanie piłki, atak pozycyjny i inicjatywa Rekordu, uważna defensywa i błyskawiczne wypady brzeżan. Wyłomem w tym schemacie były dwa gole zespołu z Cygańskiego Lasu. Pierwszy padł po rzucie wolnym, z którego dośrodkował Ronald Solorzano, a w niesamowitym zamieszaniu, z małą pomocą Michała Bojdysa, piłkę do bramki skierował Dariusz Rucki. Drugi gol, skądinąd niezwykłej urody, od początku do końca był zasługą Kolumbijczyka.
Wszystko inne przypominało próby skruszenia muru poprzez obijanie go głową. No może poza jednym przypadkiem, a była to „piłka meczowa” dla bielszczan z 94. minuty. Po dośrodkowaniu Mateusza Kubicy ustawiony na tzw. długim słupku Dawid Hałat chciał idealnie (może zbyt idealnie?) przymierzyć głową do bramki, tymczasem dał pole do popisu golkiperowi Stali. Tym sposobem Amin Stitou ekspediując futbolówkę na korner uratował liderowi trzy punkty.
Pomeczowa opinia trenera – Piotr Jaroszek: - Nie byliśmy jakoś specjalnie zaskoczeni taktyką obraną przez gospodarzy, wiedzieliśmy że mogą tak właśnie zagrać. Cofnęli się i fajnie kontrowali. Ten element mają chyba najlepiej opanowany spośród drużyn, z którymi dotąd graliśmy. My na dystansie całego meczu mieliśmy swoje okazje, może nie stuprocentowe, ale takie, z których mogliśmy się pokusić o strzelenie kolejnych bramek. Czasami brakowało decyzji, czasami dokonywaliśmy niewłaściwych wyborów. No i szkoda piłki meczowej Dawida Hałata z doliczonego czasu gry, niemniej zrobił co mógł, bramkarz zrobił jeszcze więcej.
TP/foto: PM/fil: stalbrzeg.futbolowo.pl
Zapis naszej relacji „live”:
Stal Brzeg |
Rekord Bielsko-Biała |
---|---|
3 |
2 |
Bramki | |
'8 Nowacki, '25 Szymkowiak, '41 Szymkowiak | '28 Rucki, '54 Solorzano |
Składy | |
Stitou – Żmuda, Sikorski, Szymkowiak (72. Lipiński), Maj, Jurek, Zalewski, Nowacki, Bronisławski, Kulczycki (61. Kolanko), Gajda (90. Tramsz) | Góra – Gaudyn, Bojdys, Rucki, Dudek, Ogrocki (83. T, Franusik), Nagi, Szędzielarz (46. Hałat), Żołna (69. Czernek, '86 Kubica), Hilbrycht, Solorzano |
żółte kartki | |
'18 Szymkowiak, '55 Stitou, '59 Żmuda, '79 Sikorski | '57 Ogrocki |
Koniec meczu.
90+3. Po wrzutce Kubicy bardzo bliski szczęścia Hałat, skończyło się na kornerze.
90. Arbiter dolicza cztery minuty, gramy va banque - Bojdys przesunięty do ataku.
90. Uderzenie z dystansu Hilbrychta nie mogło zagrozić bramkarzowi Stali.
88-89. Gorąco w przenośni i nerwowo w "realu", w końcówce meczu.
88. Znów kontratak Stali, bez ceregieli przerywa akcję Rucki - kartka dla kapitana Rekordu.
85. Kontuzji (kostka) nabawił się Czernek, konieczna interwencja masażysty. Kto wie czy nie dojdzie do wymuszonej zmiany?
83. Minimalnie chybił Nowacki, T. Franusik za Ogrockiego w zespole gości.
82. Po dłuższej przerwie zmuszony do interwencji Góra, ważne że skutecznej.
79. Faul Sikorskiego na b. aktywnym Hałacie i kartka dla gracza z Brzegu.
78. Atak pozycyjny "rekordzistów" nie daje (na razie) efektów.
74-75. Od dłuższego czasu gra toczy się na połowie Stali.
72-73. Zmiana w ekipie gospodarzy, rośnie przewaga bielszczan.
71. Bardzo dobra okazja gości, zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału Solorzano, w końcu uczynił to Czernek - świetnie interweniuje Stitou.
69. Druga zmiana dokonana przez trenera Jaroszka.
67. Po fragmencie gry bez ciekawszych zdarzeń, groźnie uderzał Żmuda, na szczęście obok bramki.
62. Ależ się rozegrał nasz Kolumbijczyk, po jego "solówce" korner dla gości.
61. Pierwsza zmiana u miejscowych.
60. Pięć goli, emocje, kartki, czego więcej trzeba? Lepszego wyniku dla gości!
59. Żmuda fauluje Ogrockiego - kartka.
58. Mała dygresja - dziś "Coco" (Solorzano), jutro "Jumbo" (Seidler)?
57. Robi się nerwowo, zbyt nerwowo, Ogrocki upomniany kartonikiem w kolorze żółtym.
55. Żółta kartka dla golkipera Stali za niesportowe zachowanie.
54. Wracamy do gry po przepięknym uderzeniu Solorzano z ok.28-30 metrów, Kolumbijczyk przymierzył w samo okienko - gol!!!
49. Kolejny stały fragment dla bielszczan, ale i w tym przypadku dogranie Hilbrychta nie przynosi oczekiwanego skutku.
47. Tymczasem w kontrze Stal, ofensywne przewinienie na Górze.
47. Faul na Hałacie w bocznym sektorze boiska, ale z rzutu wolnego nic ciekawego nic wyszło.
46. Wznawiają gospodarze, którzy przystępują do gry bez zmian, w Rekordzie Hałat za Szędzielarza.
45. Koniec pierwszej części spotkania, które swoim przebiegiem bardzo przypomina mecz sprzed roku, wówczas również Stal oddała pole do gry już na starcie i skupiła się wyłącznie na defensywie i kontrowaniu.
44. Znów groźna kontra gospodarzy, z opresji ratuje "rekordzistów" Bojdys - rzut rożny; na przedpolu Góra.
42. Niecelnie z dystansu Nagi.
41. Dokładne dośrodkowanie Nowackiego z prawej strony, optymalnie ustawiony Szymkowiak lokuje piłkę głową w naszej bramce.
39. Składna akcja bielszczan, ale bez konkretnego efektu.
35. Huknął z wolnego z okolicy 30-ego metra Rucki, bramkarz odbija piłkę na korner.
30-31. Wracamy do obrazu gry sprzed zdobycia przez bielszczan gola kontaktowego, Stal schowana do obrony i wyczekująca na kontrataki.
28. Po faulu na Dudku w okolicach pola karnego, w pobliżu linii autowej, mamy rzut wolny - dogranie Solorzano w "szesnastkę", w zamieszaniu najlepiej odnalazł się kapitan Rekordu - gol!
27. Kolejna kontra miejscowych, tym razem sytuację ratuje wślizgiem Rucki, blokując strzał z pola karnego.
25. Takiego obrotu można się było spodziewać; brzeżanie w szybkim wypadzie, prostopadle podanie z głębi pola do Szymkowiaka, Góra bez szans na obronę.
21. Dobra okazja gości, strzał z 17. metrów Gaudyna paruje Stitou, do piłki dopada Hilbrycht, zagrywa do Gaudyna, który jednak uderza wysoko nad bramką Stali.
19-21. Miejscowi wykorzystują każdą okazję do wyprowadzenia kontry, widać że ten element mają dobrze opanowany.
18. Szymkowiak upomniany żółtą kartką za próbę wymuszenia.
17. Główkuje Bojdys, ale zbyt lekko, aby zaskoczyć bramkarza Stali.
16-17. "Rekordziści" w ataku pozycyjnym, gospodarze wycofani do defensywy i czyhający na kontry, chyba o to im chodziło...
12-14. Bez ciekawych zdarzeń, gra toczy się głównie w środku pola.
9. Bielszczanie natychmiast ruszają do odrabiania strat, naciera Ogrocki - czy był faul na "rekordziście" w polu karnym? Sędzia uznaje, że nie.
8. Golkiper Rekordu poradził sobie z uderzeniem z dystansu, ale był bezradny wobec dobitki głową Nowackiego.
2. Dobrze, od pewnej interwencji zaczyna ten mecz w bielskiej bramce Góra.
1. Pierwszy gwizdek arbitra, zaczynamy.
0. W Brzegu jest dość chłodno, pochmurno i od czasu do czasu "spadnie z nieba" jakaś kropla deszczu; plac do gry - bardzo przyzwoity.
Po siedmiu kolejkach gier w III lidze, grupie 3 piłkarze Stalą są samodzielnymi lidera, z dorobkiem 18. punktów i z imponującym bilansem meczowym: sześć zwycięstw – jedna porażka. Bielszczanie lokują się wprawdzie na wysokiej, czwartej pozycji, ale do brzeżan tracą już 6 punktów. W meczowej kadrze biało-zielonych z powodu kontuzji nie ma Krzysztofa Żerdki oraz Marków – Profica i Sobika. Gospodarze w strojach niebieskich, „rekordziści” na biało; sędziuje: Sarżyński z Wrocławia. Początek meczu o godz. 14:00.