Piłka nożna
Rekord B-B – Gwarek Tarnowskie Góry 2:3 (0:1)
Emocji, dramaturgii, goli i kartek - sporo, ale punkty pojechały do Tarnowskich Gór.
Jakieś fatum zawisło nad murawą stadionu przy Startowej 13, to trzeci z rzędu mecz, w którym „rekordziści” schodzą z boiska ze zwieszonymi po porażce głowami. Tak złej serii biało-zieloni w „domowych” spotkaniach trzecioligowych jeszcze nie notowali. Symptomy poprawy w porównaniu do środowej przegranej z Lechią były łatwo dostrzegalne w konfrontacji z wiceliderem, na zdobycie punktu (ów) to było jednak za mało. Co gorsza, średnia straconych trzech goli na mecz we wspomnianym tryptyku meczowym chluby bielskiemu zespołowi nie przynosi. Do tego jeszcze do „grzechów dawnych i nowych win” doszła jeszcze bojaźń przed wzięciem odpowiedzialności w polu karnym rywala.
Pierwsze trzy kwadranse, a zwłaszcza startowe minuty starcia Rekordu z Gwarkiem, imponowały poziomem i tempem. Jasne, że na tym szczeblu rozgrywkowym nie da się utrzymać takiej jakości przez dłuższy czas, niemniej żaden z kibiców nie mógł narzekać na nudę. Może nie stuprocentowe, ale swoje okazje bramkowe mieli jedni i drudzy. I tu niestety ujawnił się w bielskich szeregach brak klasycznego lidera, rasowego snajpera. Nawet jeśli udało się ciężką pracą w ofensywie wypracować w miarę dogodną sytuację, wówczas nikt nie ryzykował, nie brał ciężaru odpowiedzialności za podjęcie finalnej decyzji. I właśnie w tym elemencie gracze z Tarnowskich Gór wykazali swoją wyższość nad „rekordzistami”. Mający „ćwierć-szansę” strzelecką Grzegorz Fonfara nie kalkulował, nie kombinował, gdy z 18-20-stu metrów huknął z powietrza. Krzysztof Żerdka swoja interwencją mógł tylko dodać urody bramce otwarcia wyniku.
Biało-zieloni zmuszeni zostali do pogoni za rezultatem. I nikt nie zarzuci im braku zaangażowania, waleczności i potu wylanego na murawę. Niestety czasami atakowali zbyt zapamiętali, zapominając czasami o asekuracji. Bywało, że walczyli zbyt ambitnie, czy wręcz zapalczywie (vide druga żółta kartka dla Damiana Hilbrychta). A czasami po prostu brakowało takiego, małego irracjonalnego pierwiastka, jakim jest piłkarskie szczęście. Ot, gdy Łukasz Szędzielarz zdobył strzałem z „wapna” gola kontaktowego, zaraz po opuszczeniu boiska przez D. Hilbrychta, goście natychmiast zdobyli bramkę na 3:1. Obie bramki dzieliło tylko120 sekund. Gdy siły liczebne zrównały się po karze dla Sławomira Pacha, gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku. Impetu i umiejętności wystarczyło tylko do zdobycia bramki na 2:3, po trafieniu Mateusza Kubicy w doliczonym czasie gry.
Osobny akapit tej relacji należałoby poświęcić decyzjom sędziowskim, ale nie chcąc się narazić na kartkowe upomnienie „drogą korespondencyjną” ten wątek pominiemy. Kartek było w tym meczu, aż w nadmiarze. I tylko zastanawia zagadnienie z „gdybologii”, co stało by się, gdyby niektórym rozjemcom odebrać ten atrybut?
TP/foto: Paweł Mruczek
Zapis relacji "na żywo":
Rekord Bielsko-Biała |
Gwarek Tarnowskie Góry |
---|---|
2 |
3 |
Bramki | |
'59 Szędzielarz (z rzut karnego), '90 Kubica | '34 Fonfara, '56 Pach, '61 Pączko |
Składy | |
Żerdka – Nagi, Bojdys, Madzia, Żołna, Ogrocki (70. Solorzano), Profic, Szędzielarz (79. Kubica), Sobik, Hilbrycht, Hałat | Wiśniewski – Curyło, Cymerys, Dzido, Śliwa, Sołdecki (66. Stanik), Konieczny, Fonfara (83. Timochina), Pach, Pączko, Jarka (81. Urbainczyk) |
żółte kartki | |
'4 Żołna, '28 Hilbrycht, '52 Sobik, '60 Hilbrycht, '78 Solorzano, '82 Madzia | '31 Pach, '44 Śliwa, '58 Curyło, '72 Fonfara, '78 Pach |
czerwone kartki | |
'60 Hilbrycht | '78 Pach |
Koniec meczu.
90+5. Potężnie uderzył z powietrza, z 16. metrów Kubica - gol.
90+4. Udany powrót do obrony Sobika.
90+4. Groźnie uderzał Pączko, znów parada Żerdki.
90+3. Dobre uderzenie Stanika, ale lepsza interwencja Żerdki - korner.
90+1. Suną ataki "rekordzistów", gra toczy się już praktycznie w polu karnym Gwarka; główkuje Solorzano - broni golkiper gości.
90. Nad poprzeczką Timochina.
89. Tym razem Madzia wywalczył korner.
88. Przekombinowali w ataku Solorzano i Kubica, w efekcie kontra gości, którą zatrzymuje Madzia.
86. Trafia głową do bramki Bojdys ,le arbiter odgwizduje faul na bramkarzu - cokolwiek dyskusyjna decyzja.
85. Rzut rożny po akcji Sobika; piąstkuje Wiśniewski
82. Faul Madzi na Fonfarze.
80. Obok bramki Pączko.
78. Starcie Pacha z Solorzano i po żółtej kartce, Gwarek także w dziesiątkę.
75. Nie popisał się polu karnym Rekordu Stanik, a okazja była niezła.
74. Oj, chyba gaśnie wiara bielszczan.
72. Taktyczny faul Fonfary na Szędzielarzu - żółta kartka.
70. Pierwsza zmiana u gospodarzy.
69. Faul ofensywny gracza Gwarka na Bojdysie w plu karnym Rekordu.
66. Pierwsza zmiana w ekipie Gwarka.
66. "Rekordzistom" będzie piekielnie trudno odrobić straty w liczebnym osłabieniu i przy dobrze usposobionym rywalu.
63-64. Sporo nerwowości na boisku i poza nim.
61. "Kara" przyszła natychmiast, po wolnym zamieszanie w opolu karnym, gdzie najlepiej znalazł się Pączko.
60. Druga żółta kartka Hilbrychta, tym razem za faul na Fonfarze, Rekord w dziesięciu.
59. Wyśmienicie przymierzył z "jedenastki" Szędzielarz - goooool!
58. Faul Curyły na Hilbrychcie - karny!
57-58. Tarnogórzanie idą za ciosem.
56. Pączko urwał się na lewym skrzydle, precyzyjne dogranie do wbiegającego z głębi Pacha - gol.
55. Z wolnego uderzał Fonfara, piłka w rękach Żerdki.
54. Sprytnie przepuścił piłkę Jarka, Pączko niecelnie z ostrego kata.
52. Faul Sobika na Sołdeckim i kartka.
51-52. Trwa wymiana futbolowych ciosów.
49. Seria efektownych dryblingów Szędzielarza, zgubił piłkę w polu karnym Ogrocki.
48-49. Po "rekordzistach" widać dużą determinację.
47. Po dośrodkowaniu Żołny obrońcy Gwarka sami sobie sprokurowali groźną sytuację.
46. Wznawiamy grę.
Koniec pierwszej części.
45+1. Rzut wolny Gwarka z ok. 35-ciu metrów, zderzyli się Nagi z Pachem.
45. Po wrzutce Szędzielarza nad bramką uderzał Sobik, sędzia dolicza jedną minutę.
44. Śliwa fauluje Ogrockiego - rzut wolny i kartka; uderzał Sobik, piłka od obrońców na róg.
42. Po świetnej akcji Hałata, dwukrotnie ratuje gości Wiśniewski, strzelali Ogrocki i Nagi.
42. Curyło zatrzymał nacierającego Sobika.
40. Rozkręcili się w ataku tarnogórzanie, z boku uderzał Jarka, dobra obrona Żerdki.
39. Doskonała okazja Gwarka, strzał Jarki zdołał jednak zblokować Madzia.
39. Pach nie poradził sobie z Madzią i asekurującym Ogrockim.
38. Kolejny korner "rekordzistów'.
37. Szybki atak wyprowadzili Nagi z Hałatem, Ogrocki nie przedarł się jednak przez zasieki obronne Gwarka.
35. Rzut rożny dla gospodarzy.
34. Po małym zamieszaniu w polu karnym bielszczan do bezpańskiej piłki dopadł na 18. metrze Fonfara i huknął nie do obrony.
31-33. Nie jest to już ta jakość z pierwszych 15-20 minut, ale nudy nie ma.
31. Kartka dla Pacha za niesportowe zachowanie.
29-30. W opałach bielska defensywa.
28. Kartka dla Hibrychta za faul na obrońcy.
26. Gorąco w polu karnym ekipy z Tarnowskich Gór - rzut rożny.
25. Zagranie ręką Koniecznego, wolny dla gospodarzy znów z okolicy 30-ego metra.
24. Korner dla Gwarka; piłkę wybija z pola bramkowego Madzia.
23. Optymalne podanie Hałata do Sobika, który jednak nie zdecydował się na oddanie strzału.
23. Ogrocki nie poradził sobie w polu karnym z Cymerysem.
21. Faul Śliwy na Ogrockim ok. 30 metrów od bramki Gwarka; po wrzutce Hilbrychta pewne wyjście Wiśniewskiego.
19-20. Żadna ze stron nie potrafi dotąd zdominować rywala.
18. Uciekł Fonfara bielskim obrońcom, sytuację ze spokojem opanował Żerdka.
17. Sprytne zachowanie Szędzielarza w defensywie.
15. Sypią się iskry, a tempo nadal imponujące; ofensywny faul Bojdysa po stałym fragmencie.
14. Niezła akcja gospodarzy, ale dośrodkowanie Ogrockiemu zupełnie nie wyszło.
12. Jarka do Pacha, było groźnie - na korner wybija piłkę Bojdys.
10. W duecie atakują Hilbrycht z Hałatem zablokowany strzał tego ostatniego.
9. Śliwa blokuje uderzenie Sobika, szalona szarża Żołny zatrzymana przez obronę Gwarka.
7. Z wolnego przymierzył Sobik, na posterunku Wiśniewski.
5-6. Walki na całej przestrzeni boiska nie brakuje.
4. Kartka dla Żołny prawdopodobnie za dyskusję z rozjemcą.
3. Po wolnym Fonfary piłkę przechwytuje Żerdka.
1-2. Od startu mocne tempo.
1. Piłka na środku, zaczynają goście.
13. kolejka (dla kogo pechowa?), a w niej „rekordzistów” wizytuje przy Startowej 13 beniaminek i druga drużyna w zestawieniu grupy 3. – Gwarek Tarnowskie Góry. Podopieczni Krzysztofa Górecki są rewelacją rundy jesiennej, co tłumaczyć można m.in. entuzjazmem beniaminka oraz mocnym personalnie składem. Godna podziwu jest przede wszystkim dyspozycja tarnogórzan, którzy notują passę dziewięciu meczów bez ligowej porażki. Zatem z niełatwym rywalem „rekordziści” poszukają swojej szansy na wyjście z impasu. W ostatnich kolejkach bielszczanie słabo punktują, co gorsza także na własnym boisku, stąd raptem 11. pozycja w tabeli. Gospodarze w strojach białych, piłkarze Gwarka odziani w zielono-czarne stroje; sędziuje – Sipiora z Prudnika. Początek meczu o godz. 15:00.
TP