Piłka nożna
Zrobią wszystko co możliwe…
Po wygranej 3:1 w Żmigrodzie Marek Profic opowiada o meczu z tamtejszym Piastem oraz składa pewną deklarację.
Najpierw zechciej podzielić się wrażeniami ze spotkania w Żmigrodzie, wreszcie zwycięskiego dla biało-zielonych…
- Mecz z gatunku tych, o których mówi się - z nożem na gardle. Brakowało nam tych zwycięstw w ostatnim czasie. Jechaliśmy więc do Żmigrodu z nadziejami, ale i jakąś obawą. No i kiepsko dla nas się to zaczęło, już na starcie rzut karny podyktowany przeciwko nam. Tu akurat mam duże wątpliwości co do sędziowskiej decyzji. Więcej – mam przekonanie, że Łukasz Szędzielarz trafił czysto w piłkę, nie w rywala. Dość szybko zmuszeni byliśmy do odrabiania strat, co w sumie się udało przed przerwą, choć niespecjalnie weszliśmy w ten mecz, sporo było chaosu w pierwszym kwadransie gry. Potem z każda minutą rosła nasza przewaga, objęliśmy prowadzenie 3:1, były okazje na kolejne gole, ale i gospodarze mieli „setkę” przy tym wyniku. Gdyby gracze Piasta strzelili gola kontaktowego mielibyśmy nerwową końcówkę. Cieszą te trzy zdobyte punkciki. Może wreszcie przełamaliśmy tą wygraną niemoc z ostatnich tygodni.
Coś o stanie twojego zdrowia, tylko tej jesieni przebyłeś dwie kontuzje?
- Przygotowania, początek sezonu, pierwsze mecze były dla mnie bardzo udane, aż do momentu tzw. mięśniówki. Ambicja, wielka chęć powrotu na boisko, trochę za mało „zimnej głowy” spowodowały, że za wcześnie wróciłem do gry. W spotkaniu z polkowiczanami kontuzja odnowiła się i znów przerwa w grze. W sumie przez kontuzje straciłem gdzieś około sześciu tygodni z tej rundy – dużo, za dużo. Szkoda tym bardziej, że jak powiedziałem, wejście w sezon miałem naprawdę dobre. Przed tygodniem zagrałem już na pełnym dystansie z Gwarkiem Tarnowskie Góry, teraz kolejne, niezłe 90 minut w Żmigrodzie i liczę na kolejne okazje do gry.
Nieuchronnie wkraczamy w jesienny finisz rozgrywek, w sobotę po raz pierwszy w III-ligowej historii podejmować będziecie rezerwy Zagłębia Lubin…
- Mamy trzy mecze do końca tej części ligi i jasny cel – dziewięć punktów! Byłaby to super-końcówka rundy dla nas, dla naszych kibiców. Na pewno w lepszych nastrojach udalibyśmy się na zimową przerwę. Na razie jednak skupiamy się na meczu z „dwójką” Zagłębia, której skład – jak to przy zespołach rezerw – będzie niewiadomą. Niezależnie od tego my musimy dać z siebie dwieście procent! Ostatnimi czasy zbyt często gubimy punkty u siebie, a już seriami? To się nigdy dotąd nii zdarzało! Zrobimy wszystko co możliwe, aby trzy punkty zostały przy Startowej.
TP/foto: PM
Media o meczu Piast – Rekord:
www.dolfutbol.pl - III liga. Polkowice lepsze od lidera. Lechia idzie jak burza, Piast dołuje
14. kolejka III ligi. W Miedziowych derbach Miedź II lepsza od rezerw Zagłębia. KS Polkowice lepsze na boisku lidera. Trwa fantastyczna seria Lechii Dzierżoniów oraz fatalna forma Piasta Żmigród.
www.slzpn.katowice.pl - Rekord wygrał po czterech meczach bez zwycięstwa
Bielszczanie przerwali złą serię. Po czterech meczach bez zwycięstwa (trzech porażkach i remisie) trzecioligowcy z Bielska-Białej wygrali wyjazdowy mecz z Piastem Żmigród 3:1.
www.piast-zmigrod.pl - Tylko bramkarza żal
W rozegranym dzisiaj meczu 14 kolejki III ligi bieżącego sezonu Piast Żmigród przegrał u siebie z Rekordem Bielsko-Biała 1-3. Po pierwszej połowie spotkania żmigrodzianie remisowali z bielszczanami 1-1. Gole dla Rekordu zdobyli Marek Sobik, Łukasz Szędzielarz, i Dawid Hałat.
www.super-nowa.pl - Rekord wygrywa z Piastem
Rekord Bielsko-Biała wygrał dzisiaj z Piastem Żmigród 3:1.
www.sportowebeskidy.pl - Długo oczekiwane
Przegrywał bielski Rekord w Żmigrodzie 0:1 tuż po rozpoczęciu meczu. Po jego zakończeniu...
ŁB/TP