Piłka nożna
Kilka kluczowych pytań
Siódma lokata bielszczan w nieoficjalnej tabeli wiosny nie jest jakimś szczególnym powodem do satysfakcji, ale cóż dopiero mają powiedzieć w Zielonej Górze?
Perturbacje organizacyjno-finansowe piłkarskiego Falubazu z lata ubiegłego roku miały swoje odzwierciedlenie w tabeli po pierwszej części rozgrywek. Przedostatnie, siedemnaste miejsce wprawdzie wskazywało na pewny spadek zielonogórzan, ale przeczyły temu - niezły styl gry oraz wcale nie taki marny, 18-punktowy stan posiadania. Co więcej, w zimowej przerwie wyraźnym sygnałem poprawy i nadziei na lepszą przyszłość miała być zmiana na stanowisku trenerskim (Andrzej Sawicki w miejsce Jarosława Misia) oraz pozyskanie doświadczonego napastnika – Wojciecha Okińczyca. Stabilizacji miało sprzyjać poszerzenie kręgu sponsorskiego oraz roszada w fotelu prezesa zarządu. Tymczasem? Pozycja w tabeli ligowej ta sama, jak po zakończeniu rundy jesiennej, lokata w klasyfikacji „wiosny 2018” – także przedostatnia. W rewanżach punktów uciułali piłkarze z Winnego Grodu raptem sześć i do tzw. strefy bezpieczeństwa tracą sporo, bo już dziesięć „oczek”. Jak to mawiają – nadzieja umiera ostatnia. Ile jej zostało w ekipie z Zielonej Góry? Przekonamy się w niedzielne popołudnie na „Estadio Startowa”.
Nie takiej natury, nie takiej skali, ale swoje problemy mają również biało-zieloni. Miejsce w tabeli i 40 punktów na koncie sprawiają, iż „rekordziści” przed zbliżającym się finiszem rozgrywek są we w miarę komfortowej pozycji. Tego samego poczucia nie dają personalia. Mateusz Kubica, Dawid Hałat, Marek Sobik i Mateusz Gaudyn, występ tych zawodników z przyczyn zdrowotnych jest wykluczony lub mało prawdopodobny. „Kartkowa pauza” czeka kapitana Rekordu – Dariusza Ruckiego, co w jakimś stopniu jest równoważne z absencją W. Okińczyca (cztery żółte kartki) u rywali. Z tymi problemami trener Piotr Jaroszek z pewnością się upora, utrapieniem jest natomiast co innego, mianowicie niestabilna dyspozycja. Nie tak dawno utyskiwaliśmy nad sinusoidalną, nierówną formą „rekordzistów” na dystansie rundy, a to punktujących, to tracących „oczka” seriami. Tymczasem wydarzenia z ostatnich meczów, z ostatnich kolejek wskazują, że i w trakcie jednego spotkania trudno jest utrzymać dobry i równy poziom. Czy obóz biało-zielonych jest w stanie temu zaradzić już teraz? To kolejne z pytań, które czynią niedzielną konfrontację jeszcze ciekawszą.
Spotkanie kończące 29. kolejkę gier będzie dopiero czwartą toczoną przez „rekordzistów” i Falubaz. Bielszczanie wygrali tylko pierwszą z potyczek, 4:0 na inaugurację sezonu 2016/2017. Kolejne dwa starcia w Zielonej Górze kończyły się remisami – 3:3 i 1:1. Co ciekawe, w obu tych spotkaniach ostatnie słowo zawsze należało do gospodarzy, zawsze w doliczonym czasie i zawsze autorem gola na wagę jednego punktu był – Jakub Babij.
TP/foto: PM
III liga, gr. 3 – 29. kolejka (19-20.05.2018 r.)
(sob., 16:00) Stilon Gorzów Wlkp. – Unia Turza Śląska
(sob., 17:00) BKS Stal Bielsko-Biała – Piast Żmigród
(sob., 17:00) Skra Częstochowa – Ślęza Wrocław
(sob., 17:00) Polonia Głubczyce – Zagłębie II Lubin
(sob., 17:00) Stal Brzeg – Górnik II Zabrze
(sob., 17:00) Lechia Dzierżoniów – Ruch Zdzieszowice
(sob., 17:00) KGHM ZANAM Polkowice – Pniówek ’74 Pawłowice
(nd., 13:00) Miedź II Legnica – Gwarek Tarnowskie Góry
(nd., 15:00) Rekord Bielsko-Biała – Falubaz Zielona Góra