W licznym, ponad 30-osobowym gronie zainaugurowali letnie przygotowanie nasi trzecioligowcy.

To były pierwsze zajęcia „rekordzistów” po trzytygodniowej przerwie urlopowej. Na Startowej zabrakło zawodników, którzy rozstali się z klubem (Marka Profica, Michała Bojdysa, Piotra Motyki, Dawida Nagiego oraz Dawida Hałata), a także tercetu graczy nadal przebywającego na urlopach – Mateusza Gaudyna, Michała Czernka i Mateusza Madzi. Znaczącą grupą wśród trenujących pod okiem Piotra Jaroszka byli piłkarze sprawdzani pod kątem ewentualnej przydatności dla bielskiego trzecioligowca. – Mamy kilka dni na ocenę, weryfikację ich możliwości i potencjału – klaruje szkoleniowiec biało-zielonych. – Temu przydatne będą weekendowe mecze kontrolne w Namestovie i Łękawicy oraz nieplanowana wcześniej gra testowa z LKS-em Czaniec. To powinno nam wystarczyć do podjęcia wiążących decyzji, co nie zmienia faktu, że co do pewnych pociągnięć personalnych jesteśmy już stuprocentowo przekonani i dogadani. Przede wszystkim jednak skupiamy się na treningowej pracy, jaką mamy do wykonania przed pierwszym meczem ligowym – dopowiada P. Jaroszek.

Tymczasem odnotujmy, iż treścią premierowych zajęć sezonu 2018/2019, obok konwencjonalnej rozgrzewki, było kilka „wstawek” motorycznych, parę z zakresu techniki oraz gry wewnętrzne, bez których trudno wyobrazić sobie inauguracyjny trening.

TP/MB